Sekretne życie Honoraty
Siedzę sobie, obiad wcinam,
Chwytam w dłoń pilota-władcę,
Nagle sobie przypominam,
Żem widziała na okładce
Gazety telewizyjnej
Gwiazdę wielce u nas znaną,
Też z kroniki policyjnej,
Mimo wszystko uwielbianą.
Nastolatki, gospodynie,
Siedząc przed telewizorkiem,
I nie pomnąc, że czas płynie,
Mylą poniedziałek z wtorkiem.
Wypatrują oczy w ekran,
Przeżywają dylematy,
Bohaterki, również reklam,
Serialowej Honoraty.
Obowiązki zaniedbane,
Dawno wykipiała zupa,
Sterty brudów nieuprane,
Ale na ekranie dupa,
Tej niewiernej Honoraty,
Jest ważniejsza od dzieciaków,
I od męża, i od taty,
No, i nawet od chłopaków!
Gapiąc się w gazetę myślę:
Co tam głupia Honorata,
Walić durną telewizję,
Ja wychodzę dziś do świata.
Pieprzyć sztuczne dylematy,
Zdrady wszelkie i miłostki,
Tej głupiutkiej Honoraty,
Ja się doczekałam wiosny!
Telewizjo, żegnaj dzisiaj,
Żegnaj marny ty serialu,
Bo już dłużej nie chce mi się,
Wolę jednak żyć w realu!
Achtung! Przeprowadzka!
9 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz