wtorek, 1 czerwca 2010

My life, my films, my channel

Jako że są rzeczy, których kupić nie można, ale za wszystkie inne trzeba niestety placic, ostatnio zostalam pozbawiona mojej ukochanej stacji, a mianowicie TCM.



Ma rodzicielka stwierdzilka bowiem, że dodatkowe 30 zlotych za "Kiedy Harry poznal Sally" 7 razy w miesiący to zdecydowanie zbyt duzo. Absolutnie się nią zgadzam - w pewnych godzinach TCM wyswietla prawdziwe nowosci;D
Niemniej jednak zrobilo mi sie smutno, gdyz, jaki inny kanal prezentuje o 6.30"Zakazaną planetą"? Albo telepatycznie odbiera pragnienia swych widzow, takie jak chec rozpoczęcia dnia od "Sklepu na rogu"? Ponadto TCM jest jedyną znaną mi stacją, na której wlasciwie nie ma reklam. Zamiast nich kanal prezentuje mini-dokumenty, np. 5-minutową sylwetkę Cyd Charisse.



Moja fascynacja wspomniana stacja rozpoczela sie juz 10 lat temu. To wlasnie na TCM ogladalam stare filmy, ktorych nie moglam zobaczyc nigdzie indziej. Najbardziej zapadl mi w pamiec "Arszenik i stare koronki" - gdy rok temu znow go obejrzalam (rowniez na TCM!) poczulam jakbym spotkala starego, dobrego przyjaciela:) Drugim filmem, ktory wspominam z tego okresu, jest ukochane przez moja mame "Przeminelo z wiatrem". Z dziela Selznicka chyba najwieksze wrazenie do tej pory robi na mnie scena, gdy Vivien Leigh przysiega sobie, ze juz nigdy nie bedzie ciepriec glodu. Niestety nadmierna ilosc projekcji tego filmu w koncu mnie znuzyla. Moja mama regularnie oglada "Przeminelo z wiatrem" co kilka miesiecy:)



TCM jest interesujaca stacja, wlasnie ze wzgledu na fakt swej odmiennosci. Nie wyswietla teleteruniejow, programow informacyjnych, seriali czy typowych talk-shows. Byc moze wlasnie dlatego lubie ten kanal - percepcja filmow na TCM przypomina ogladanie plyty DVD. Nic nie jest w stanie przerwac projekcji, gdyz nie istnieje tu zwyczaj zaklocania seansu reklamami. Jesli glebiej sie nad tym zastanowic, wlasciwie ogladanie TCM stanowi nawet wieksza przyjemnosc niz seans z DVD. Gdy wlaczamy odtwarzacz wiemy, ze film niestety kiedys sie skonczy.Wtedy trzeba bedzie poszukac kolejnej plyty i wrocic do codziennosci. W przypadku TCM final projekcji nigdy nie jest przykry - zaraz po nim mozna obejrzec wywiad z Tarantino, a niebawem rozpoczyna sie kolejny seans.
Chcac dowiedziec sie wiecej o historii wspomnianej stacji, odkrylam rzecz interesujaca - ogladalam ja wlasciwie od poczatkow istnienia. Rzecz jasna - europejskich poczatkow, bo sam kanal narodzil sie w USA w 1994 r. W Polsce po raz pierwszy TCM nadala program 1 wrzesnia 1998 r. Jednak poczatkowo filmy mozna bylo ogladac jedynie pomiedzy godzina 21 a 3. Dzialo sie tak dlatego, ze wyswietlano stacje w pasmie zajmowanym przez Cartoon Network. 1 marca 2007 r. uruchomiono przekaz calodobowy. W taki sposób można oglądać TCM na Cyfrze+, ktorej jestem szczesliwa posiadaczka.
Pierwszym filmem jaki zaprezentowano w programie bylo wspomniane przez mnie "Przeminęlo z wiatrem". Data emisji zostala zreszta wybrana na 14 kwietnia, a wiec kolejna rocznice pierwszego pokazu filmu w Nowym Jorku. Skrot TCM pochodzi od slow Turner Classic Movies, gdzie Turner to nazwisko jej zalozyciela. Celem kanalu jest wiec prezentowanie tzw. "klasycznych filmow". Chodzi tutaj o dziela nagrodzone Oscarem lub w jakikolwiek sposób wyjątkowe. Stacja w kazdym miesiacu ma tez bloki tematyczne - np. tydzien westernu czy poniedzialki z Natalie Wood. Trzeba jednak zaznaczyć, że prezentowane filmy to jedynie produkcje amerykanskie. Zazwyczaj powstale miedzy 1930-1970, choc czasem pojawiaja sie nowsze (np."Listonosz zawsze dzwoni dwa razy" (1981))
W kontekscie naszych rozwazan odnosnie tego czym wlasciwie jest telewizja, zastanawiam sie w jaki sposob nalezy analizowac taki typ stacji. TCM jest bowiem kanalem tematycznym, wiec jego ramowka ma wlasna specyfike. Czy sprawia to jednak, ze nie moze nas wciagnac jej strumien?

Dla zainteresowanych zamieszczam spoty reklamowe i oczywiscie zapraszam do grupy fanowskiej na facebooku ;)

Filmy z Ritą Hayworth:


Filmy detektywistyczne:


Film noir:

3 komentarze:

  1. Innym dużym plusem jest to, że w większości filmy prezentowane są w oryginalnym kinowym formacie obrazu.
    Niestety ostatnio zaczęli przerywać filmy reklamami, niezbyt często (raz, czy dwa w ciągu seansu), ale i tak złamało mi to serce i osłabiło uwielbienie dla TCM.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja edukacja filmowa również wiąże się nierozerwalnie z TCM - od kilku już ładnych lat zdarza mi się przesiadywać u moich dziadków kinomanów i oglądać tę stację. Ja i Babcia wzdychamy do Gregory Pecka, a dziadek nie chce się przyznać do swojej aktorskiej miłości z lat młodości, ale babcia utrzymuje, że to była Grace Kelly :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawdę przerywają teraz filmy reklamami? Nie sądziłam, że doczekam dnia kiedy to nastąpi:( Może potrzebowali funduszy na swój pierwszy festiwal;) Albo pan Turner planuje stworzenie kolejnego kanału:P

    OdpowiedzUsuń